Projekt wnętrza tego apartamentu został stworzony dla inwestorki, która jest wielbicielką miejskiego stylu życia, city-breaków i drzewek oliwnych, a prywatnie – mamy dwóch córek.

Nie jest to typowe kobiece wnętrze. Kolorystyka jest miejscami ciemna i surowa więc uzupełniają ją kobiece detale i błyszczące tekstury. Całe wnętrze jest przez to nieoczywiste i intrygujące.

Inwestorskie must have, które mieliśmy uwzględnić jako projektanci wnętrz, to czarna kuchnia oraz sofa w odcieniu butelkowej zieleni. Spełniając te prośby zaproponowaliśmy by salon został ujęty w ramy dwóch czarnych ścian – po przeciwległej stronie kuchni stanęła druga ciemna ściana, tym razem o fakturowanej strukturze rozpraszającej światło. Lustro umieszczone na tej ścianie daje efekt złudzenia, jakby salon ciągnął się dalej. W sercu apartamentu znajduje się kobiecy akcent – szafa w złotej okładzinie – jako przeciwwaga dla szarości i czerni. W salonie wisi obraz z wariacją foto Viviane Sassen. Od zewnątrz do apartamentu przylega spory balkon ze specjalną oranżerią na zioła i kwiaty. Ta zewnętrzna przestrzeń została wypełniona mnóstwem roślin, wśród których są też oczywiście oliwki. Jako architekci wnętrz wprowadziliśmy w pierwotny projekt jedną bardzo istotną zmianę – usunęliśmy niski grzejnik wolnostojący, który stał na tle fasady, i zamieniliśmy go na wersję ścienną.Ten projekt, tak jak i wszystkie wcześniejsze, realizowaliśmy kompleksowo z nadzorem autorskim architekta na budowie.